Dlaczego warto ćwiczyć na siłowni? Dobrych odpowiedzi na to pytanie jest tysiące. Bez wątpienia najpopularniejsze z nich to: aby dobrze wyglądać oraz aby być zdrowym. Prawda jest taka, że warto o siebie dbać… Jeżeli uda nam się „wejść w rolę”, codzienne treningi będą sprawiać nam niebywałą przyjemność.
Po pierwsze: Wybierz odpowiednią siłownię
W dużym mieście siłownia znajduje się na niemal każdym osiedlu. Wybór siłowni powinien być starannie przemyślany – nie sposób raz co raz zmieniać miejsce ćwiczeń. Przejdźmy się po kilku najbliższych siłowniach i wybierzmy tą, której klimat odpowiada nam w jak największym stopniu. Ważne, abyśmy czuli się w niej swobodnie – przyjazna atmosfera wbrew pozorom wpływa na nasze postępy w budowaniu masy mięśniowej. Kluczowym aspektem jest nie tylko bliskość od miejsca zamieszkania czy ewentualny dojazd, ale również miła i pomocna obsługa. Nie mylmy siłowni z jakimiś fitness klubami – w dobrej siłowni jest sporo miejsca ze sztangami i handlami. Warto zwrócić także uwagę na taką rzecz jak klimatyzacja.
Siłownia koło domu nie jest w stu procentach dobrą opcją, zwłaszcza jeżeli na co dzień pracujemy. Dużo lepiej jest wybrać miejscówkę „na trasie”, a więc po drodze z pracy. Dzięki temu nie pominiemy żadnego treningu, nawet jeżeli będzie fatalna pogoda i nie bardzo będzie chciało nam się iść. Skorzystaj z darmowej „wejściówki” i zobacz czy Ty i Twój organizm akceptujecie nowe miejsce. Pamiętaj, na samym początku ważne są przede wszystkim sztangi i hantle i to na ich obecność musisz zwrócić uwagę.
Po drugie: Kup karnet
Gdy już wybrałeś miejsce, w którym chcesz ćwiczyć, zakup karnet. Nie sposób codziennie płacić za kolejne wejście. Ustal dokładny plan treningów – ile razy w tygodniu i jakie partie ciała trenujesz. Na początek sprawdzą się 2/7 dni i trenowanie całego ciała. Dopiero po pewnym czasie możesz dorzucić sobie trzeci dzień. Co za dużo to niezdrowo, więc ogranicz też bieganie, pływanie i inne tego typu aktywności fizyczne. Zrób wszystko, aby siłownia stała się Twoją pasją i nawykiem w jednym.
Po trzecie: Rozgrzewka
Żaden trening nie ma racji bytu bez porządnej rozgrzewki. Uwaga! Aby poprawnie wykonywać ćwiczenia tak, by przypadkiem nie zrobiły nam krzywdy, należy dokładnie poznać technikę. Jest to niezwykle ważne zwłaszcza przy hantlach oraz sztandze. Pozornie niegroźne „okrągłe plecy” w czasie podnoszenia ciężaru z ziemi, znanego bardziej pod nazwą martwy ciąg, może doprowadzić nas do poważnych problemów z kręgosłupem. Na początku warto wybrać maszyny. Dwa, trzy treningi z ich udziałem i na pewno uda nam się poznać technikę najważniejszych ćwiczeń. Dopiero na czwartym treningu na siłowni warto chwycić za wolne ciężary oraz ćwiczenia z ciężarem własnego ciała np. podciąganie.
Po czwarte: Nie zapominaj o diecie
Dieta jest znacznie ważniejsza od samych ćwiczeń. Jeżeli myślisz poważnie o zmianie swojego wyglądu, pierw pomyśl o diecie, a potem dopiero zapisz się na siłownie. Regularne ćwiczenia oraz odpowiednio dobrany plan żywieniowy to klucz do sukcesu.
Po piąte: Trenuj z głową
Nie dawaj sobie wycisku na pierwszych trzech treningach, bo bardzo szybko z nich zrezygnujesz. Lepiej zacząć powoli i przyzwyczaić się do wysiłku. Na samym początku powinieneś polubić to, co robisz – znaleźć w tym głębszy cel. Dopiero po kilku treningach „wskocz na wyższe obroty” – nie bój się potu, daj z siebie wszystko.
Jeszcze kilka miesięcy temu ten artykuł byłby dla mnie przydatny!
Hmm osobiście mogę powiedzieć, że najtrudniejsze jest podjęcie decyzji o regularnym odwiedzaniu siłki. Jeżeli pójdziesz na 2-3 treningi tu później po prostu zaczyna Cię to kręcić, przynajmniej tak było w moim przypadku.
Dziś po 7 miesiącach treningu z grubasa ważącego ponad 120 kg uzyskałem nawet fajną sylwetkę, choć przede mną jeszcze wiele miesięcy treningu, aby dojść do perfekcji.
Zgadzam się 🙂 Zasada nr 1 ruszyć się, a później już z górki.
Poza tym istotne jest, aby trafić na odpowiednich ludzi, którzy nakierują Cię z treningiem, aby był on w 100% efektywny.